Na pewno masz też takie akcesoria, bez których nie wyobrażasz sobie życia codziennego i chociaż mogłyby zostać rzucone w kąt to... po co? :-)
Lubię mieć pod ręką takie rzeczy, które pomagają i są po prostu przydatne; umilają czas, ułatwiają codzienną pielęgnację albo makijaż – chodź, pokażę Ci!
Szczoteczka soniczna do twarzy
Nie jest to gadżet pierwszej potrzeby, ale ułatwia codzienną pielęgnację – usuwa wągry, opuchliznę, zwęża pory, zwiększa wchłanianie się kremów, wygładza skórę i zdziera martwy naskórek... Jeszcze nigdy wcześniej podkład nie wyglądał na mnie tak dobrze. Moja szczoteczka soniczna do twarzy jest z Biedronki i upolowałam ją za mniej niż 10 zł!
Przyrząd do czyszczenia szczotek do włosów
Te mini-grabki służą do usuwania luźnych włosów ze szczotki i radzą sobie z tym naprawdę świetnie. Nareszcie mój Tangle Teezer wygląda jak nowy i aż sama żałuję, że tak późno odkryłam ten przyrząd do czyszczenia szczotek.
Gąbeczka do makijażu typu Beauty Blender
Teraz niemalże zawsze nakładam płynny podkład taką gąbeczką – przy aplikacji kosmetyku palcami często powstają smugi, a pędzle jakoś tak nie są mi po drodze. Gąbeczki typu Beauty Blender świetnie i przede wszystkim równomiernie rozprowadzają podkład na całej twarzy, scalają kosmetyk ze skórą.
Zalotka
Bez wątpienia to mój najważniejszy, kosmetyczny „must have”! Zalotka pozwala mi nacieszyć się pięknymi rzęsami, a cały efekt potęguje dobry tusz – no bo wiesz... odpowiednie spojrzenie robi swoje. :-)
Pęseta do brwi
Wiem, że nie jest to nic odkrywczego, ale nawet nie zdajesz sobie sprawy co przeżywałam podczas urlopu kiedy okazało się, że zapomniałam tej jedynej, ulubionej pęsety. Ciężko trafić na taką, która usuwa skutecznie i precyzyjnie włoski już za pierwszym razem a przy okazji nie zajmuje zbyt wiele miejsca w kosmetyczce. Zapamiętaj: pęseta pęsecie nierówna! :-)
Brushegg
Ile to niepozorne, różowe jajeczko potrafi zaoszczędzić czasu! Kiedyś do mycia pędzli i gąbek do makijażu dobrze sprawdzała mi się też zwykła rękawica do masażu. Oba te produkty posiadają wygodne wypustki, które pięknie czyszczą włosie w środku i pozwalają dotrzeć w najmniejsze zakamarki.
A Ty, masz swoje ulubione gadżety urodowe? Podziel się nimi ze mną!
Przyrząd do czyszczenia szczotek do włosów
Te mini-grabki służą do usuwania luźnych włosów ze szczotki i radzą sobie z tym naprawdę świetnie. Nareszcie mój Tangle Teezer wygląda jak nowy i aż sama żałuję, że tak późno odkryłam ten przyrząd do czyszczenia szczotek.
Gąbeczka do makijażu typu Beauty Blender
Teraz niemalże zawsze nakładam płynny podkład taką gąbeczką – przy aplikacji kosmetyku palcami często powstają smugi, a pędzle jakoś tak nie są mi po drodze. Gąbeczki typu Beauty Blender świetnie i przede wszystkim równomiernie rozprowadzają podkład na całej twarzy, scalają kosmetyk ze skórą.
Zalotka
Bez wątpienia to mój najważniejszy, kosmetyczny „must have”! Zalotka pozwala mi nacieszyć się pięknymi rzęsami, a cały efekt potęguje dobry tusz – no bo wiesz... odpowiednie spojrzenie robi swoje. :-)
Pęseta do brwi
Wiem, że nie jest to nic odkrywczego, ale nawet nie zdajesz sobie sprawy co przeżywałam podczas urlopu kiedy okazało się, że zapomniałam tej jedynej, ulubionej pęsety. Ciężko trafić na taką, która usuwa skutecznie i precyzyjnie włoski już za pierwszym razem a przy okazji nie zajmuje zbyt wiele miejsca w kosmetyczce. Zapamiętaj: pęseta pęsecie nierówna! :-)
Brushegg
Ile to niepozorne, różowe jajeczko potrafi zaoszczędzić czasu! Kiedyś do mycia pędzli i gąbek do makijażu dobrze sprawdzała mi się też zwykła rękawica do masażu. Oba te produkty posiadają wygodne wypustki, które pięknie czyszczą włosie w środku i pozwalają dotrzeć w najmniejsze zakamarki.
A Ty, masz swoje ulubione gadżety urodowe? Podziel się nimi ze mną!